MaestroS MaestroS
1840
BLOG

Głowa państwa bez uprawnień

MaestroS MaestroS Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 229

Polskie prawo jest słabe. Wymaga od stosujących go zastanawiania się co ustawodawca miał na myśli. Konstytucja wygląda na taką pisaną na kolanie. Występuje wiele zwrotów i wyrażeń które w żadnym miejscu nie zostały objaśnione.

Prezydent zastosował prawo łaski wobec osób nie skazanych jeszcze prawomocnie. Jest to pierwszy taki przypadek pod rządami obecnej Konstytucji. I dlatego wywołuje takie emocje. Czy miał do tego prawo? -Tu niestety są ogromne zgrzyty, bo 2 zdania zapisane w Konstytucji dają 2 (albo więcej) możliwości interpretacyjne.

Póki co decyzja Prezydenta pozostaje w faktycznej mocy, bo żaden sąd w sposób procesowy jej nie podważył. Tak pozostanie co najmniej do końca obecnej kadencji Sejmu. Później mogą dziać się różne rzeczy. Bo osoby będące w opozycji do obecnej władzy co i rusz straszą Prezydenta Trybunałem Stanu za tę i za inne decyzje. Skończy się na straszeniu, bo nie wierzę w to by koalicja PO/ Nowoczesna/ może SLD/ może Razem zdobyła/ może PSL zdobyła 2/3 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym a tyle trzeba by postawić Prezydenta przed Trybunałem.

Czy naprawdę trzeba być profesorem prawa, znać wszystkie możliwe warianty historyczne danej instytucji prawnej by móc stosować prawo i oceniać osoby je stosujące? Ci właśnie profesorowie uważają, że im należy się właśnie taki przywilej. Bo czy naprawdę jest możliwe z Art. 139 Konstytucji wyciągnąć, że nie można zastosować aktu łaski wobec osoby nieprawomocnie skazanej? Czy jednak z drugiej strony Głowa Państwa, Strażnik Konstytucji nie zdaje sobie sprawy, że ta Konstytucja jest dziurawa, i jego decyzja może w przyszłości doprowadzić do absurdalnych sytuacji. Prezydent otworzył mimochodem debatę o Konstytucji, wskazane zostało na jasnym przykładzie, że trzeba ją poprawić. Po to by służyła nie tylko prawnikom ale także obywatelom.

Dałem tytuł notce, ale chyba się jeszcze nie odniosłem. No więc jest taka prawda że Prezydent nazywany jest Pierwszą Osobą w Państwie, Głową Państwa, ale jednak jego możliwości jako władzy są raczej znikome. Wydawać by się mogło, że możliwość zastosowania aktu łaski jest takim dużym przywilejem nadanym Prezydentowi. Jednakże z tego że jeden artykuł Konstytucji potencjalnie daje dużo swobody Prezydentowi, bo w oczywisty sposób ingeruje w decyzje Władzy Sądowniczej, ta wspomniana władza chce mu ten przywilej ukrócić. Nie chce pozwolić by ten zmazywał swoimi decyzjami decyzję sądu o uznaniu podsądnego winnym. Wskazuje się tu na historyczne powody, bo takie sytuacje wcześniej nie miały w Polsce miejsce (lub działy się w bardzo odległych czasach). Czy jest jednak zasadne przy interpretacji prawa łaski powoływać się na to co było kiedyś? Moim zdaniem tylko ze względu na to żeby nie prowokować do dalszego być może już absurdalnego rozszerzenia tego prawa.

I faktycznie pozycja Prezydenta w Polsce jest bardzo niska że internetowi krzykacze są pewni że łamie on prawo, a prowadzeni są przez swoich guru którzy pewni swojej nieomylności czytają to co nie zostało zapisane.

A może w ramach poprawy sytuacji nie stosować prawa, które zostało napisane byle jak...

MaestroS
O mnie MaestroS

aaa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka